Rosnące ceny samochodów osobowych na rynku aut używanych
Koniec roku 2021 dobiega końca, dla każdego może oznaczać coś zupełnie innego. Dla jednych to był bardzo ciężki rok i już wyczekują kolejnego z nadzieją że będzie łaskawszy. Dla innych to był dobry rok, a prognozy na przyszły rok wcale nie są optymistyczne.
Dla branży samochodowej jednak jest to bardzo ciężki okres, po epidemii mamy braki w zasobach ludzkich, co przekłada się również na braki w materiałach potrzebnych do produkcji samochodów. Także śmiało można stwierdzić że nie jest dobrze, a nic nie zapowiada że w najbliższym czasie sytuacja się poprawi. Braki w produkcji nowych samochodów, bardzo mocno są odczuwalne na rynku samochodów używanych. Warto zauważyć że średni wiek samochodu importowanego, to 12 lat! Dodatkowo sprowadzane są auta również z większymi przebiegami, a cenowo są droższe od sprowadzanych swoich poprzedników.
Dochodzi również do sytuacji że auta używane, są droższe od nowych – niestety jest to spowodowane dużym zapotrzebowaniem, a brakiem z dostępnością. Wyjściem awaryjnym dla potencjalnej rodziny są oferty od komisów samochodowych, w których można znaleźć auta starsze z dużymi przebiegami oraz również dużo młodsze – do 5 lat. Są to samochody najczęściej poleasingowe, w dobrym stanie, udokumentowaną historią przebiegu oraz serwisowania. Bardzo często samochody te są również wyposażone bardzo dobrze, gdyż czasy podstawowych wersji aut dla pracowników odeszły dawno w zapomnienie. Dziś firmy kuszą nie tylko umową oraz wypłatą, ale również możliwością używana bardzo dobrego samochodu.
Na wyposażeniu na pewno możemy liczyć na:
- klimatyzacji automatycznej,
- ekranie dotykowym z obsługą Android Auto,
- wszystkimi szybami elektrycznymi
- lusterkami zewnętrznymi podgrzewanymi
Coraz częściej również samochody wyposażone są w pakiety zimowe, oznacza to że na wyposażeniu możemy liczyć na podgrzewaną szybę przednią, podgrzewaną kierownicę oraz fotele.
Niestety pojazdy z takim wyposażeniem, niskim przebiegiem potrafią kosztować równowartość tego co kosztowały jako nowe. Linie produkcyjne fabryk są opóźnione przez braki kadrowe, a niekiedy wręcz zatrzymane przez kwarantanny lub brak podzespołów. Branża Automotive bardzo oberwała, za co zapłacą wszyscy kierowcy. Podsumowując nie jest to dobry okres na zakup samochodu, osoby szukające korzystnej oferty muszą uzbroić się w dużą cierpliwość. Pamiętajmy również że coraz bliżej jest „Zielony Ład” obiecany przez UE, który zakazuje sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. Dlatego chcemy czy nie, ceny aut będą rosły, aby kusić nas na przesiadkę na samochody elektryczne – oczywiście było to wyzwanie jeszcze przed pandemią koronawirusa, wdrożenie technologii rozwoju samochodów elektrycznych.
Jednak ceny aut będą rosły, ze względu również na braki komponentów. Aktualne braki podzespołów elektronicznych ograniczają przemysł motoryzacyjny, w dużej mierze brakuje półprzewodników do produkcji układów elektronicznych. Niestety nie są jedynym powodem przestojów w produkcji. Kolejnym ciosem w kolano jest brak magnezu potrzebnego do produkcji karoserii aut osobowych.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.